Często znajomi pytają nas jak to robimy, że spędzamy razem niemal 24/7, a wciąż cieszy nas nasze towarzystwo i nigdy się ze sobą nie nudzimy. Odpowiedź, która nasuwa mi się najpierw, to jedno słowo: MIŁOŚĆ.
Kochamy się bezgranicznie, z każdym dniem coraz bardziej. Każda chwila osobno jest zawsze okupiona tęsknotą. Mniejszą lub większą, ale tęsknotą.
Jednak po głębszej analizie, doszłam do kilku wniosków, dzięki którym sformułowałam listę naszych „sekretów”, dzięki którym w naszej rodzinie panuje szczęście i harmonia.
Przepis na rodzinne szczęście
1. Zróbcie to razem
Śniadanie, sprzątanie, planowanie podróży, czy zakupy. Wszystko to i wiele więcej można zrobić razem. Codziennie czynności robione razem ogromnie zbliżają i uczą bardzo wiele, szczególnie najmłodszych domowników.
2. Bądźcie zaangażowani
Dla każdego ważne jest coś innego. Dla mnie nowe zero waste’owe odkrycie, dla męża muzyczny sprzęt, a dla syna odkrycie, że na osiedlu obok postawili drugi dźwig. Czy coś jest ważniejsze od reszty? Nie. Będąc rodziną podchodzimy do wszystkich tematów z takim samym zaangażowaniem, bo coś co ważne jest dla mojego męża czy syna, jest ważne dla mnie. Angażując się w tematy istotne dla naszych bliskich, pokazujemy im, że są dla nas ważni. Co więcej zawsze możemy się czegoś nauczyć.
3. Zwolnijcie
Łatwo powiedzieć. Życie w wiecznym pędzie to codzienność niemal dla każdego, ale czy to zawsze konieczne? Czy coś się stanie jeśli pobawimy się wspólnie kamieniem i zjemy obiad 10 min później? Wydaje mi się, że nie 😉 Ciągły pośpiech powoduje, że czasem nie zauważamy tego co najważniejsze, a mnóstwo cennych chwil nam umyka.
4. Szanujcie się
Brzmi oklepanie, każdy o tym wie i o tym piszę. Jednak z obserwacji mojego otoczenia, a nawet „własnego podwórka”, widzę, że coś co pozornie oczywiste, wcale nie jest chlebem powszednim. Szacunek okazuje się w różny sposób. Zawsze odnośmy się do siebie w ciepły sposób, starajmy się panować nad emocjami i nie zbywajmy się na wzajem. Nawet jeśli jedno z domowników popełni błąd czy źle się zachowa, reszta powinna z szacunkiem mu to wytłumaczyć i pomoc naprawić sytuację.
Nie tylko to co mówimy ma znaczenie. Równie ważne, a czasem nawet ważniejsze jest to, w jaki sposób to mówimy i jakie zachowania temu towarzyszą. Gesty, miny czy wzrok mówią więcej niż słowa. Okazujmy sobie więc szacunek w każdy możliwy sposób i w każdych okolicznościach. Od tego jest rodzina.
5. Stwórzcie własne zasady
W Internecie jest wiele poradników mówiących o tym, jak mamy żyć. O której iść spać, o której kąpać dziecko, ile czasu ma trwać drzemka itp. Jednak to co dobre dla jednego, dla kogoś innego może się okazać totalną porażką. Tak też było u nas.
Kąpiel o 19 i wstawianie o 6 rano? No way! Codzienna rutyna i robienie wszystkiego o tej samej porze? Bez szans.
Jeśli takie rozwiązanie sprawdza się u Was, to oczywiście super. My żyjemy pod prąd, mamy niestandardowy model życia i właśnie to w naszym przypadku się sprawdza. Dlatego polecam Wam szukanie własnych reguł, które będą dobre dla wszystkich członków Waszej rodziny.
6. Rozmawiajcie
Zasada „niech się domyśli” już dawno powinna iść do kosza. Nie można oczekiwać od drugiego człowieka, żeby myślał w taki sam sposób jak my i wiedział o czy myślimy i co czujemy. Ba! Czasem przecież nam samym jest trudno to zdefiniować.
Mówmy więc otwarcie co czujemy, jakie mamy potrzeby i pragnienia, oraz co sprawia nam smutek, a co radość. Nie oczekujmy też od siebie niemożliwych rzeczy, a także nie róbmy nic wbrew sobie. Każdemu ma być dobrze. Życie będzie łatwiejsze, serio!
Pytajmy też o to naszych domowników, w końcu wszystkim nam zależy na wspólnym szczęściu
7. Oderwijcie się
Zmiana otoczenia zawsze pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy. Nie trzeba od razu wyjeżdżać na drugi koniec świata, chociaż niewątpliwie byłoby super. Czasem wystarczy całodniowy wspólny wypad z dala od zgiełku miasta lub wspólne odkrycie nowej miejscówki, żeby zbliżyć się do siebie i przypomnieć, że jest się jedną drużyną.
8. Bądźcie jedną drużyną
Niezależnie od sytuacji, nie zapominajcie, że gracie do jednej bramki! Każda para przeżywa czasem gorsze chwile, jednak nie każda sobie z nimi radzi. Łatwo jest być zgraną ekipą kiedy wszystko dookoła sprzyja, mamy takie samo zdanie na każdy temat, a przeciwności losu nie istnieją. Problem pojawia się gdy coś idzie nie po naszej myśli. Wtedy często przyjmujemy postawę obronną, a nawet atakującą i nagle „my” zmienia się w „ja”. Dlatego niezależnie od sytuacji, to w naszym wspólnym interesie jest znalezienie dobrego dla wszystkich rozwiązania. To, że mamy inne zdanie na jakiś temat, nie czyni nas wrogami, więc się tak nie traktujmy. Szczera i spokojna rozmowa to najlepsze co możemy zrobić.
9. Dbajcie o siebie
Wiesz, że żona kocha kwiaty? Twój mąż uwielbia jakąś kapelę rockową? Dziecko ubóstwia konie i wszystko co z nimi związane? Chyba już wiesz co trzeba zrobić 😉 Nie chodzi o wielkie i spektakularne prezenty. Wręcz przeciwnie. Małe gesty robione z miłością liczą się najbardziej.
10. Okazuje sobie miłość
Czułe słowa, objęcia i buziaki. Tego nigdy za wiele! Każdy przecież lubi czuć się kochany. To bardzo ważne, a tak często pomijane przez codzienną rutynę. Nie chodzi o wzajemne zagłaskanie się, ale o czułe muśnięcie dłoni podczas obiadu, obejrzenie filmu w swoich objęciach, czy spacer przez park za rękę. Drobnostki takie jak miły liścik wsunięty do torebki, buziak na do widzenia, czy naleśnik w kształcie serca na śniadanie. Pamiętajmy, że takie rzeczy nie są zarezerwowane na pierwszy etap związku. Im dłuższy staż, tym więcej one znaczą.
Listę z pewnością można powiększyć o całe mnóstwo podpunktów i w przypadku każdej rodziny będą one miały inną kolejność. Najważniejsze aby wspólnie ustalać własne zasady i wartości i nigdy nie zapominać o sobie nawzajem. Im więcej miłości damy, tym więcej do nas wróci.